Działy tematyczne - dział publiczny - pisanie po zalogowaniu > SP DX Contest

SPDX Contest 2016

<< < (2/3) > >>

SP5JSZ:
Marku,
ja akurat uważam, że współczynnik używany we współzawodnictwie oddziałów nie zakłamuje wyników. Jest to sposób na wyrównanie szans oddziałów małych wobec tych dużych. Być może inny mechanizm byłby lepszy, skuteczniejszy, ale IMO jakiś istnieć powinien. Oczywiście można przyjąć, że liczy się tylko bezwzględna liczba zdobytych punktów, ale wtedy taką zasadę warto konsekwentnie zastosować i przy innych współzawodnictwach. Czyli zlikwidować kategorie mocy, kategorie dla nowicjuszy i seniorów, wymysły typu TB-wires i podobne, podział na emisje, pasma. Jedna kategoria Open dla wszystkich, kto ma więcej punktów ten wygrywa. A w radiolokacji sportowej zlikwidować kategorie wiekowe i podział na płeć (nie jestem pewien czy jest, kiedyś chyba był). 

Mnie taki sposób się nie podoba, bo może zniechęcać do udziału w konkurencji, zwłaszcza tych młodszych, słabszych. Startuje tylko czołówka, reszta i tak nie ma szans. Dzięki kategoriom (czyli tak naprawdę systemowi wyrównywania szans) jestem w pierwszej setce, a nie pięćsetce ;-)

Na forum PKI czytałem Twoją receptę na dobry wynik we współzawodnictwie oddziałowym:
..."Ustawiasz 2-3 mocne stacje w kategoriach dajacych największa możliwa ilość puktów a potem podstawiasz logi do kontroli po dwa trzy qso by zrobić mnożnik i wygrywasz w klasyfikacji oddziałowej."...

Najwyraźniej oddziałom na tym nie zależy, bo przepis jest przecież prosty do zrealizowania...

Dane w OSEC powinny być rzetelne, jak najbardziej zgoda. Ale jak zrozumiałem, wymaga to zmiany/dopasowania statutu i regulaminów opłacania składek itp. Gdyby nie udało się tego zrobić do przyszłorocznych zawodów może przyjąć, że od 1 kwietnia do rozpoczęcia zawodów prezesi oddziałów mogą zgłaszać korekty liczby członków do organizatora. I te korekty są uznawane jako obowiązujące. Tomek zapyta, jak to zweryfikować. Przyjąć jako oświadczenie prezesa, który jest przecież osobą zaufania. To chyba najprostsze, choć wymaga dodatkowej pracy przy obliczaniu wyników.

Zbyszek/SP5JSZ

SP5PY:

--- Cytat: SP5JSZ w Wrzesień 20, 2016, 12:22:59 pm ---Marku,
ja akurat uważam, że współczynnik używany we współzawodnictwie oddziałów nie zakłamuje wyników. Jest to sposób na wyrównanie szans oddziałów małych wobec tych dużych. Być może inny mechanizm byłby lepszy, skuteczniejszy, ale IMO jakiś istnieć powinien. Oczywiście można przyjąć, że liczy się tylko bezwzględna liczba zdobytych punktów, ale wtedy taką zasadę warto konsekwentnie zastosować i przy innych współzawodnictwach. Czyli zlikwidować kategorie mocy, kategorie dla nowicjuszy i seniorów, wymysły typu TB-wires i podobne, podział na emisje, pasma. Jedna kategoria Open dla wszystkich, kto ma więcej punktów ten wygrywa. A w radiolokacji sportowej zlikwidować kategorie wiekowe i podział na płeć (nie jestem pewien czy jest, kiedyś chyba był). 


--- Koniec cytatu ---

Zbyszku,
ale piszesz o dwóch różnych kwestiach. Niezależnie od kategorii każdy w jej ramach ma te same reguły gry. Zazwyczaj sprowadzające się do zdobycia większej ilości punktów. W naszym przypadku okazuje się, że współczynnik faworyzuje (Ty to nazywasz wyrównaniem szans) mniejsze OT. W dużym OT łatwiej o różnorodność zainteresowań, niekoniecznie ukierunkowanych na współzawodnictwo...  ;)

SQ8MXS:

--- Cytat: SP5JSZ w Wrzesień 20, 2016, 12:22:59 pm ---Marku,
ja akurat uważam, że współczynnik używany we współzawodnictwie oddziałów nie zakłamuje wyników. Jest to sposób na wyrównanie szans oddziałów małych wobec tych dużych. Być może inny mechanizm byłby lepszy, skuteczniejszy, ale IMO jakiś istnieć powinien. Oczywiście można przyjąć, że liczy się tylko bezwzględna liczba zdobytych punktów, ale wtedy taką zasadę warto konsekwentnie zastosować i przy innych współzawodnictwach. Czyli zlikwidować kategorie mocy, kategorie dla nowicjuszy i seniorów, wymysły typu TB-wires i podobne, podział na emisje, pasma. Jedna kategoria Open dla wszystkich, kto ma więcej punktów ten wygrywa. A w radiolokacji sportowej zlikwidować kategorie wiekowe i podział na płeć (nie jestem pewien czy jest, kiedyś chyba był). 

--- Koniec cytatu ---

Zbyszku w tej sytuacji musimy się zastanowić komu pomagamy ;) Zauważ że laur we współzawodnictwie w kategorii oddziałów zdobywa się nie wynikiem punktowym, a mnożnikiem - dla mnie jest to chore. Popatrz na lata poprzednie i zweryfikuj sobie kto tak naprawdę robi punkty w tych zawodach.

Teraz tak - mówi się o słabej frekwencji, no może nie słabej ale o jej spadku. No i to jest problem, ale jak popatrzymy na statystyki to wychodzi nam że w zawodach o pietruszkę (bo tak trzeba nazwać obecne zawody SPDX Contest) bierze udział 700-900 stacji z SP - to jest moim zdaniem rewelacyjny wynik. Jak dla mnie to trzeba popracować ale nad frekwencją stacji zagranicznych, a to jest problem regulaminu. Klasyfikacją oddziałową tym bardziej wypaczoną my nie zachęcimy do udziału w zawodach w których robiąc 5 QSO można być na pudle.

Dla kogo są te zawody ? Jeśli mają one być dla nas czyli krótkofalowców z Polski to powinny one nam dać możliwość zrobienia jak największej ilości łączności ze stacjami z innych krajów. Po naszej stronie frekwencja jest 700-900 stacji, dlaczego mamy kiepską frekwencję po drugiej stronie ? Myślę że koledzy z SP DX Clubu którym powierzono organizację tych zawodów wiedzą w czym jest problem. Dla mnie problem leży w punktacji i rozliczaniu.

Po pierwsze to zawody te powinny być robione na wzór zawodów WW
Po drugie rozliczanie zawodów pół roku zalatuje średniowieczem
Ranking oddziałów nie ma żadnego znaczenia w zachęcaniu do udziału bądź nie w zawodach z racji bzdurnego mnożnika.

PS:

Mój przykład z PKI jest jak najbardziej do zrobienia i wdrożenia - tylko po co ? po to żeby udowodnić organizatorowi że stworzył bubla ?
Tak prawdę powiedziawszy to nie wiem jak się ma do tego współczynnika log klubu, który pracował w zawodach a w owym klubie jest 20 członków i wszyscy brali udział właśnie pod znakiem klubowym ;) i wszyscy są również członkami danego OT. Nie drążę bo się jeszcze okaże że ....... :)

SP5JSZ:
Tomku, Marku

"ale piszesz o dwóch różnych kwestiach. Niezależnie od kategorii każdy w jej ramach ma te same reguły gry. Zazwyczaj sprowadzające się do zdobycia większej ilości punktów."

Zgoda. Ale, gdyby zlikwidować kategorie, to też każdy ma te same reguły gry, decyduje liczba punktów ;-)



"W naszym przypadku okazuje się, że współczynnik faworyzuje (Ty to nazywasz wyrównaniem szans) mniejsze OT. W dużym OT łatwiej o różnorodność zainteresowań, niekoniecznie ukierunkowanych na współzawodnictwo"

Jeśli faworyzuje, to może zmniejszyć ten współczynnik, np. 0.7*liczba startujących/ogólna liczba członków (0.7 to przykład tylko). Chodzi o wyrównanie, a nie o faworyzowanie.



"Dla kogo są te zawody ? Jeśli mają one być dla nas czyli krótkofalowców z Polski to powinny one nam dać możliwość zrobienia jak największej ilości łączności ze stacjami z innych krajów."

Zawody są i dla nas i dla stacji zagranicznych. To naczynia połączone. Żeby stacje polskie mogły zrobić jak najwięcej stacji zagranicznych, to muszą być te stacje zagraniczne, które chcą uczestniczyć w zawodach, dla których te zawody są wystarczająco atrakcyjne. A dla nich ważne jest, żeby było z kim te łączności robić. Nie tylko kilkadziesiąt silnych stacji kontestowych z SP, ale mnóstwo takich ludków jak ja, z małą mocą i pożal się Boże antenką, dla których 50-100 QSO to już niezły wynik. Dlatego sądzę, że ważny jest udział także tych stacji indywidualnych i klubowych, co robią po kilkanaście, kilkadziesiąt QSO. Bo daje to naszym zagranicznym kolegom dodatkowe punkty. Zniechęcające jest, jak w zawodach nie ma z kim robić łączności.



"Ranking oddziałów nie ma żadnego znaczenia w zachęcaniu do udziału bądź nie w zawodach z racji bzdurnego mnożnika."

Nawet jeśli nie jest to próba udana - patrząc na te współczynniki uczestnictwa - to jakaś jest. Mogę się mylić, ale nie jestem przekonany, żeby zlikwidowanie tego mnożnika zwiększyło liczbę uczestników w SP. Owszem, zmieni się ranking, większe oddziały będą na początku, a te mniejsze na końcu. Czyli tak jak w przyrodzie, gdzie większy może więcej ;-)

A tak poważniej, ten mnożnik zachęca do współpracy w oddziale (fakt, że skuteczność na razie niska). Bo dla zrobienia wyniku opłaca się zainwestować nie tylko w siebie (operatora stacji indywidualnej), ale i w kolegę, który nie jest specjalnie zawodami zainteresowany, ale jak się mu pomoże przy powieszeniu anteny, albo przywiezie do klubu czy do siebie i posadzi na 2 godziny do radia, to przyniesie oddziałowi dużo więcej niż tylko liczbę indywidulnych punktów. Żeby uniknąć "pudła za 5 QSO", do współzawodnictwa oddziałowego zaliczać tylko tych, co zrobili minimum np. 30 QSO (napisałem 30, bo tyle jestem w stanie zrobić ;-)

Nie przychodzi mi do głowy inny sposób na zmotywowanie zawodników. Oczywiście oprócz sposobu najprostszego, ale wymagającego zasobów, czyli ufundowanie naprawdę wartościowych nagród.

Zbyszek/SP5JSZ

SP3SLU:
Zająłem 2 miejsce w SO CW 80m. Pierwsze zajęła stacja klubowa SP2PIK. Czy to jest OK czy ja coś... no, że SO ? Ja tam nie wiem. Ze niby klubowa deklaruje, że chodził jeden operator czyli SO ?

Jurek SP3SLU

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej