Witam,
ano, zmienia się nasze hobby. Zawody się zmieniają, np. zegarmistrz - kiedyś wiadomo, mechanik precyzyjny, niezbędna lupa, miniaturowe imadełko, tokarka jak zabawka, pęsety, a dziś - pudełko z pastylkami baterii na wymianę, szybką wymianę... Mariusz, nasze hobby nie jest archaiczne, nasze hobby stało się (niepotrzebnie) bardzo hermetyczne. Obserwowany w ostatniej dekadzie , a nawet dwudziestoleciu błyskawiczny rozwój technik cyfrowych w zastosowaniu do krótkofalarstwa co prawda oddala od niego ciut starszych, ale powinien przyciągać w naturalny sposób młodzież. Dlaczego tak się nie dzieje..? Młody krótkofalowiec to nie zawsze 15-latek, to często 30-40, który posmakował i polubił "to nowe". Piszesz, że martwi odpływ członków w ciągu ostatnich 5 lat... Jeśli powodem miałoby by być podniesienie kilka już lat temu składki, to smutno się robi... Może coś w tym jest, a raczej było, ale dziś...? Przyczyn upatruję w czymś zupełnie innym; w niezrozumiałej dla mnie, nieznośnej anarchizacji widocznej nie tylko w naszym środowisku. Lekceważenie obowiązujących przepisów, ustaleń, nawet prawa - i niechęć do bycia razem w organizacji, która reprezentuje, jakby to źle i staroświecko nie brzmiało, całe środowisko. I jego interesy, tak w kraju, jak i za granicą. Bo przecież eter nie ma granic. Powiem wprost - dla mnie każdy, kto produkuje się na paśmie, a nie jest członkiem PZK, to jak kłusownik, który wchodzi do lasu i strzela z czego popadnie do wszystkiego, co się rusza. Czasami ciśnie granat... Ciśnie, a nie rzuci, bo rzucać nie potrafi. Pasm nie dostaliśmy raz na zawsze, wystarczy wgłębić się w treść (i ducha) wniosków kierowanych do organów ITU przez administracje i biznes różnych krajów. Jak na dłoni widać coraz mniej zrozumienia dla naszego fantastycznego hobby wśród urzędników i decydentów ze sfer biznesu i rozwoju nowych zastosowań dla technologii, którym swoją obecnością na paśmie po prostu przeszkadzamy. Pamiętasz, jak to dwa lata temu na włosku zawisł los pasma 2m, które w całości miało zostać udostępnione lotnictwu..? Myślisz, że sprawa ta została przez wnioskujących, potężne ponadnarodowe koncerny, zapomniana..? Już zapowiedzieli powrót do niej w 2023 roku... Tylko "kupą mości panowie, kupą..!" jesteśmy w stanie temu się opierać. Potrzeba, abyśmy byli zorganizowani, potrzeba nas wielu tysięcy, w masie nasza siła. Tylko wtedy będziemy słyszani. To takie oczywiste, że aż niezręcznie mi o tym pisać. Oczywiście, zaraz ktoś powie, ale jak to zrobić. No przecież coś już mamy, mamy PZK, mamy IARU, trzeba wykorzystać potencjał organizacji, które powstały 90 lat temu, i chociaż z niezawinionymi przerwami, wciąż są z krótkofalowcami, i dla krótkofalowców, do dzisiaj. Nie działa coś do końca tak, jak byśmy chcieli, to zmieniajmy. Ale - nie rozwalajmy...!
pozdrawiam,
de stan sq2eeq