Polski Związek Krótkofalowców - dział publiczny - pisanie po zalogowaniu > O związku
Statystyki - liczba członków PZK 2000-2020
(1/1)
SP6INA:
Cześć
Właśnie przeglądam sobie statystykę ilości członków PZK ( https://pzk.org.pl/news.php?readmore=4764 ) i jednak nie jest tak źle jak wygląda. Liczba członków aktualnie jest na poziomie 2008 roku a przed nim było ich o wiele mniej. Patrząc subiektywnie na rozwój techniki i że nasze hobby jest obierane w większości jako archaiczne to mamy dużą ilość członków (wiadomo, powinno być więcej). Jednakże z drugiej strony patrząc martwi odpływ członków przez ostatnie 5 lat.
ZYGI SP5ELA masz może statystyki z lat przed rokiem 2000 ?
Pozdrawiam
Mariusz SP6INA
SQ2EEQ:
Witam,
ano, zmienia się nasze hobby. Zawody się zmieniają, np. zegarmistrz - kiedyś wiadomo, mechanik precyzyjny, niezbędna lupa, miniaturowe imadełko, tokarka jak zabawka, pęsety, a dziś - pudełko z pastylkami baterii na wymianę, szybką wymianę... Mariusz, nasze hobby nie jest archaiczne, nasze hobby stało się (niepotrzebnie) bardzo hermetyczne. Obserwowany w ostatniej dekadzie , a nawet dwudziestoleciu błyskawiczny rozwój technik cyfrowych w zastosowaniu do krótkofalarstwa co prawda oddala od niego ciut starszych, ale powinien przyciągać w naturalny sposób młodzież. Dlaczego tak się nie dzieje..? Młody krótkofalowiec to nie zawsze 15-latek, to często 30-40, który posmakował i polubił "to nowe". Piszesz, że martwi odpływ członków w ciągu ostatnich 5 lat... Jeśli powodem miałoby by być podniesienie kilka już lat temu składki, to smutno się robi... Może coś w tym jest, a raczej było, ale dziś...? Przyczyn upatruję w czymś zupełnie innym; w niezrozumiałej dla mnie, nieznośnej anarchizacji widocznej nie tylko w naszym środowisku. Lekceważenie obowiązujących przepisów, ustaleń, nawet prawa - i niechęć do bycia razem w organizacji, która reprezentuje, jakby to źle i staroświecko nie brzmiało, całe środowisko. I jego interesy, tak w kraju, jak i za granicą. Bo przecież eter nie ma granic. Powiem wprost - dla mnie każdy, kto produkuje się na paśmie, a nie jest członkiem PZK, to jak kłusownik, który wchodzi do lasu i strzela z czego popadnie do wszystkiego, co się rusza. Czasami ciśnie granat... Ciśnie, a nie rzuci, bo rzucać nie potrafi. Pasm nie dostaliśmy raz na zawsze, wystarczy wgłębić się w treść (i ducha) wniosków kierowanych do organów ITU przez administracje i biznes różnych krajów. Jak na dłoni widać coraz mniej zrozumienia dla naszego fantastycznego hobby wśród urzędników i decydentów ze sfer biznesu i rozwoju nowych zastosowań dla technologii, którym swoją obecnością na paśmie po prostu przeszkadzamy. Pamiętasz, jak to dwa lata temu na włosku zawisł los pasma 2m, które w całości miało zostać udostępnione lotnictwu..? Myślisz, że sprawa ta została przez wnioskujących, potężne ponadnarodowe koncerny, zapomniana..? Już zapowiedzieli powrót do niej w 2023 roku... Tylko "kupą mości panowie, kupą..!" jesteśmy w stanie temu się opierać. Potrzeba, abyśmy byli zorganizowani, potrzeba nas wielu tysięcy, w masie nasza siła. Tylko wtedy będziemy słyszani. To takie oczywiste, że aż niezręcznie mi o tym pisać. Oczywiście, zaraz ktoś powie, ale jak to zrobić. No przecież coś już mamy, mamy PZK, mamy IARU, trzeba wykorzystać potencjał organizacji, które powstały 90 lat temu, i chociaż z niezawinionymi przerwami, wciąż są z krótkofalowcami, i dla krótkofalowców, do dzisiaj. Nie działa coś do końca tak, jak byśmy chcieli, to zmieniajmy. Ale - nie rozwalajmy...!
pozdrawiam,
de stan sq2eeq
SP5ELA:
Panowie
Zadałem sobie "trochę" trudu, aby te statystyki zrobić. W roku 2012 udało mi się zebrać te dane. Wszystkie statystyki są tutaj: https://pzk.org.pl/news_cats.php?cat_id=154
Danymi za lata przed rokiem 2000 nie dysponuję. Problem polega na tym, że wcześniej były "inne czasy". Dokumentacja, o ile w ogóle była prowadzona była papierowa. Prezesi SP3CUG (1992-1996) i SP3AMO (1996-2000) żyją i są nawet aktywni. Ale danych dotyczących członków nie przekazali. Mam wątpliwości, czy zachowała się dokumentacja. Wcześniejsi prezesi - SP5JR i SP5HS zmarli. Sprawy dokumentacji organizacyjnej są sprawami trudnymi. mało kto chce się tym tematem zajmować.
73 ZYGI SP5ELA
SP3AMO:
Należy się parę słów wyjaśnienia.
Przede wszystkim Biuro PZK do 93 roku mieściło się w Warszawie. Potem zostało przeniesione, najpierw do Leszna, a w czerwcu 2000 roku do Bydgoszczy. Wszelkie dokumenty PZK powinny tam znajdować się.
Pytanie o członków w latach 1990 - 2000 należy skierować do Sekretariatu w Bydgoszczy.
Ewidencję elektroniczną składek członkowskich wprowadzono w PZK w 1997 roku. Przed tym była robiona papierowo. W 1997 baza danych liczyła ok. 3250 znaków obsługiwanych przez Biuro QSL.
W 1998 - 99 baza liczyła 3915 znaków. Jak wyglądało przy tym opłacanie składek członkowskich ..... lepiej nie komentować. Rzucone przed Zjazdem w Kołobrzegu hasło .... nie płacić na PZK..... przyniosło skutek taki, że na koniec roku 99-tego składki miało zapłacone ok. 1700 członków.
Marek SP3AMO
Nawigacja
Idź do wersji pełnej